Dziś na moim ciele pojawiły się trzy nowe tatuaże i to pod tym hasłem mijał mi dzień :D Efekty będzie można już wkrótce zobaczyć tymczasem chciałabym się z Wami podzielić kolejnym dniem życia na diecie. Mega pozytywnie zaskoczył mnie fakt iż chodząc dziś po sklepie spożywczym i widząc te wszystkie smakołyki na sklepowych półkach nie uległam pokusom. Mało tego nawet muszę przyznać że te słodkości się do mnie nie uśmiechały jak to zazwyczaj bywało... Czyżbym się uodporniła ? Czyżby mój organizm przestał się domagać czekolady ?
Środa:
Pierwsze śniadanie:
Roladki z szynki nadziewane twarożkiem - w końcu jakaś wędlinka
Drugie śniadanie:
Kostki ananasa - owocowo mi :)
Obiad:
Drobiowo-migdałowe krokiety z warzywami - mój najukochańszy posiłek jak do tej pory, krokiety rozwaliły system
Podwieczorek
Mus truskawkowy
Kolacja
Zupa pomidorowo-sezamowa - o tak <3
Bardzo dobre to wszystko dziś było :D
xoxo
Jovanka
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz