W diecie tego typu najcudowniejsze jest to, że potrawy są fantastycznie zapakowane i bez problemu można je zabrać ze sobą na zlecenia :) Jak wiadomo sobota to dzień ślubny tego dnia jedzenie w samochodzie nie jest dla mnie już niczym nadzwyczajnym :)
Sobota Menu:
Śniadanie:
Fritatta z tuńczykiem i porami - potrawa smaczna ale bez rewelacji
Drugie śniadanie
Sałatka z grejfruta - jak to sałatka owocowa bardzo dobra :)
Obiad
Gulasz warzywno-sojowy z kaszą gryczaną - i nieeeeeee, soja fuuuuu, reszta potrawy super, bardzo duża porcja
Podwieczorek
Otrębowe muffiny z rodzynkami - bardzo dobre choć troszkę mdłe, rodzynki ratowały potrawę ale było ich bardzo malutko. No ale cóż to ma być dietetyczny catering :)
Kolacja
Sałatka z grilowanym kurczakiem - rewelacja dzisiejszego dnia <3
Niedziela Menu:
Śniadanie
Rillettes z łososia z pieczywem chrupkim - bardzo pyszna potrawa, sam rillettes nie jest rewelacyjny ale w połączeniu z pieczywem super
Drugie Śniadanie
Opiekana papryka z orzeszkami dyniowymi - potrawa bardzo malutka i po jej spożyciu odczuwałam głód
Obiad
Zupa kokosowa z kurczakiem - pyszna!
Podwieczorek
Przekąska z orzechów i rodzynek - jak to mieszanka studencka, o dziwo tym razem orzechy w takim wydaniu nie spowodowały alergii.
Kolacja
Dorsz z fenkułem i pieczarkami - ryba jak to ryba smaczna ale makaron z grzybkami mniam mniam :)
I tak minął drugi już tydzień z nutridietą :D
xoxo
Jovanka
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz